Jeszcze tylko 2 tyg xd Haha

Wy się cieszycie, ja nie.
Boże umrę przy sprawdzaniu wyników. Umówiłam się z koleżankami na wspólne sprawdzanie. To będzie jakaś masakra. Zemdleję tam :P

Nie bd tak źle, a nawet rzec bd bardzo dobrze

Oj,. oby Ale dzięki ^^
Booooże, ale mi gorąco!

dobrze będzie Crazy, nie masz się czym martwić.
też miałam taką nauczycielkę. miałam wrażenie, że chce sie przypodobać chłopakom z mojej klasy. myślała, że jest spoko i w ogóle...

ech, cały zeszły tydzień byłam chora. gardło masakrycznie bolało, kaszel, katar. od soboty już się nieźle czułam, to w niedzielę brzuch mnie zaczął boleć. z niedzieli na poniedziałek bolało meega strasznie, wzięłam trzy tabletki i nic nie pomogło, aż w końcu o 3 nad ranem wylądowałam na pogotowie. jak teraz brzuch nie boli to mam gorączkę. jeeeny, co za życie...
a od soboty moja mama jest na Malcie i przez te moje choroby tylko jej wakacje popsułam.

ojej, to trzymaj się Lizzie nic poważnego?

Trzymaj się, trzymaj!!!

no i zaczęło się narzekanie. jak w dzień jestem w stanie znieść upał to nienawidzę nocy, bo spać nie mogę.

W nocy jest strasznie gorąco! Ja oddycham w nocy przez usta i moje gardło jest tak scharatane, że masakra po prostu.

niee, chyba nic poważnego. podejrzewam, że przez jedzenie tak mnie bolało. dzień wcześniej najadłyśmy się z koleżanką chipsów, ciastek, zapiekanek, cukierków i popiłyśmy wodą ;P jej nic nie było, ale mi zaszkodziło. gorączki też już nie mam.
zaczynam się dobrze odżywiać od teraz ;D


taak,w nocy okropnie jest. i nie pomagają otwarte drzwi od balkonu i wszystkie okna... dzisiaj wstałam o 6 i na termometrze było już 30 stopni.

to dobrze

i wredne ćmy i komary mi wlatują przez otwarte okna!
mam ochotę położyć się na ziemi i jęczeć, że mi gorąco.
na ochłodzenie:

w sumię mogę już powiedzieć, że mam WAKACJE przyszły tydzień to już takie chodzenie niechodzenie do szkoły, z resztą 2 dni mamy wolne bo dzień sportu i jakiś dzień wewnętrzny...tak czy siak dzisiaj ostatnie oceny wystawione..WOLNOŚĆ

a jutro 18nastka koleżanki, mam nadzieje, że bd dobrze, bo trzeba zacząć świętować wakacje ;p lol

dzień dobry, milion lat mnie tu nie było! co u was?

welcome back!
ja odczuwam wakacyjną depresję i już nie spię po nocach, bo za tydzień wyniki matur.
a jak tam egzaminy?

też ostatnio kiepsko sypiam. z egzaminami pozytywne zaskoczenie, liczyłam na jakieś 80%, a mam 91, naprawdę się tego nie spodziewałam. najgorzej mi poszły przyrodniczne, bo 69% tylko, z humanistycznych 85%, z polskiego i matmy po 97%, a obie części angielskiego po stówce. jeszcze to do mnie nie dotarło.

a o matury się nie martw, skoro ja nie zawaliłam egzaminów, to i ty nie zawaliłaś matury!

jej, to teraz na procenty jest? mówię, nowa matura ;p
gratuluję wyników~! teraz już tylko błogie nieróbstwo.
a co do mnie to... obawiam się, że zawaliłam (nie mówię tu, że napisałam je fatalnie, ale nie wystarczająco dobrze...). Jeszcze tydzień błogiej nieświadomości, a potem tournee po uniwersytetach z papierami.

taaak, strasznie z tym kombinują, masakra.
dziękuję, no i będę trzymać kciuki za Ciebie!

z takimi wynikami to na pewno dostaniesz się, gdzie chcesz
jakieś wakacyjne plany?

z planów..hmm..leniuchowanie ;d i kolonia do Włoch.

ojej, jeszcze tylko 2 dni (nie idę do szkoły xD) i zakończenie roku...zleciało.

jaaaa, ale zazdroszczę obozu/kolonii ! Liceum leci szybko, baaaardzo szybko

no, kurde tak samo mialam z gimnazjum xD dopiero co była 1 klasa ;d
szybciuuutko ;)

ja również wybieram się do Włoch na obóz. a gdzie dokładniej? ;)

gimnazjum mi też strasznie szybko minęło. z jednej strony fajnie, bliżej do studiów, pełnoletności itd., ale z drugiej strasznie szkoda, wszystko tak szybko przemija.

szczerze to ja się cieszę z końca liceum i nie mogę się doczekać studiów. taki trochę świeży start, bo kompletnie nikt Cię nie zna (chyba nikt nie idzie ze znajomych tam gdzie ja, uff).

no tak, też bym się cieszyła, ja właściwie już się cieszę na myśl o studiach ;P ale jednak trochę mi szkoda, że tak to wszystko pędzi. z roku na rok coraz szybciej. ach, zaraz popadnę w melancholijny nastrój ;D

a ty do Krakowa na studia tak?

Kraków lub Katowice, zobaczymy.
właśnie taki melancholijny nastrój, a ja czytając i pisząc myśle tylko; "Boże, ale jestem głodna"