Whitney Houston nie żyje. Zmarła
w sobotę, 11 lutego w wannie.
Koroner potwierdził, że ciało
Whitney Houston znaleziono w
wannie w jej pokoju w hotelu
Beverly Hilton. Przyczyna śmierci
nie jest jednak jeszcze znana.
Asystent głównego koronera Los
Angeles, Ed Winter, podczas
konferencji prasowej dodał, że na
ciele piosenkarki brakowało
jakichkolwiek oznak urazów. Na
razie nie chciał natomiast
komentować doniesień na temat
alkoholu czy leków. Przyczyna
śmierci zostanie ustalona po
badaniach toksykologicznych,
które mogą potrwać do ośmiu tygodni.
Houston od wielu lat walczyła z nałogiem narkotykowym. W
wywiadzie dla Opry Winfrey w 2009 r. przyznała, że zażywała marihuanę i kokainę. Opowiadała też o interwencjach policji, którą wezwała jej matka, aby zmusić ją do zerwania z nałogiem.
W wywiadzie dla Diane Sawyer z telewizji ABC Houston mówiła, że jest "sama dla siebie diabłem"
[*]