Ja ostatnio wkręciłam koleżankę w Doctorowy świat. A dzielnie się broniła od stycznia! Nawet może jej o tym forum wspomnę i zachęcę do zarejestrowania się.
Jenna wydaje się bardzo sympatyczna, więc myślę, że będzie dobrze. Ale mam nadzieję, że nie będzie się kochać w Doctorze... Mogłaby być z charakteru podobna do Donny. Lubiłam ją. ;]

ja wkręciłam też koleżankę i razem wszystko przeżywamy. Reszta jest świadoma, co to Doctor Who i dzięki mnie (lub przeze mnie) jest na bieżąco ze wszystkim :P
Też mam nadzieję, że się nie zakocha! Niech będzie taka w stylu Donny i Amy (choć coś tam było o Amy/Jedenasty ale mało).
W ogóle ciekawe, jak ją Doctor znajdzie...

U mnie jest dokładnie to samo! Ostatnio nawet mojej pani od angielskiego opowiadałam o Doctorze. Może uda mi się nawet wykombinować, żebyśmy na kółku oglądali - w końcu serial jest już stałą częścią Wysp.

Też jestem ciekawa. Po Moffacie [boże, kojarzy mi sie z Mufasą z Króla Lwa!] niczego nie można się spodziewać. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to na zasadzie, że Doctor ją uratuje albo ona uratuje Doctora.

Jedyne, co wiemy o pojawieniu się bezimiennego companiona to:

Cytat :

"It sounds really interesting, really exciting. I don't think anything's been done like it before, but there are lots of secrets and intrigue, and I think it's going to throw and confuse a lot of people, and surprise a lot of people."

I poza tym tak sobie czytam, że John Barrowman chce być na 50tą rocznicę DW! Podobno rozmawiał z Mattem i Moffat też myślli, że to dobry pomysł. Byłoby cudownie!

Poprawiłaś mi humor na resztę dnia. Ja oczywiście nic o Johnie nie wiedziałam. Byłoby niesamowicie, gdyby Jack wrócił! Zemdleje zaraz. <3
Mogliby więcej osób przywrócić, choćby na chwilę. Tak myślę. Jenny z ,,The Doctor's Daughter''. No i oczywiście Mistrza. ^^
A tak w ogóle - ciekawi mnie jak zakończy się wątek River. Bo przypuszczam, że skoro będzie nowa towarzyszka, to River odejdzie.

To się cieszę Jak ja bym chciała jeszcze jacka, jak Amy by była! Po tym miniodcinku jak flirtowała sama ze sobą I wo ogóle kapitan jack i Jedenasty
Słyszałaś (a raczej czytałaś) te teorie, że Rory to Mistrz :p? Wiem, że raczej to nieprawda, ale sama myśl o tym! Jaaaa....
Czytałam, że nowy companion ma mieć sceny/odcinki z River. Nie podoba mi się to, że jest żoną Doctora... mam nadzieję, że jakoś to rozwiążą. I tak sobie przypomniałam, zbliża się śmierć River w Bibliotece... Jej, to było smutne!

Już widzę Jacka flirtującego z Jedynastym. xD Albo minę Rory'ego, gdy Jack zaleca się do Amy... To by było piekne!
O tej teorii słyszałam, zignorowałam, po czym przemyślałam i nie wiem jakim sposobem uznałam to za możliwe. Ale to raczej dlatego, że baardzo chcę, by Mistrz wrócił.
River absolutnie nie pasuje do Doctora. Wygląda za staro, to po pierwsze. I Doctor nie powinien mieć żony, ot co!
Tak, w bibliotece było paskudnie dramatycznie. Uwielbiam takie sceny! ! Kocham płakać na filmach.
Czas Doctora też się kończy, tak apropo. W końcu to jedynasta regenaracja...

Nie to, że za stara, bo uwielbiam Alex Kingston, a w roli River jest super i strasznie łaaaadna Tylko jakoś tak Doctor i żona mi nie pasuje :P Zresztą dla mnie zawsze będzie Doctor/Rose.
Ale w ogóle taki zwrot, że Rory to Mistrz to by było coś!
A Jedenasty ma się zmienić, jak zostanie zadane pytanie "Dpctor Who?", co nie? Może wtedy poznamy jego imię...
Jak Jedenasty się zmieni to zostanie mu jeszcze jedna regeneracja, czyli przed nami 2 Doctorów. Ciekawe kogo obsadzą.
Były plotki, że mają zrobić kobietę-Doctora na co ja się stanowczo NIE zgadzam! Nienienienienienienienienie

To chyba tylko dla mnie jest za stara. Ale nie zaprzeczę, że w roli River wypadła świetnie i że jest ładna. Po prostu za stara dla Jedynastego. Z wyglądu.
Jak ja kiedyś uwielbiałam parring Doctor/Rose! Boże, przy rozstaniach płakałam. Aż sobie chyba obejrzę odcinki z Rose.
Mistrz byłby teściem Doctora. Ojj tak, byłoby ciekawie.
Ja bym wolała nie poznawać jego imienia. Chyba, że na samiutkim końcu. Niech do końca pozostanie Doctorem.
Ups, pomyłka. Mam nadzieję, że wezmą do tej roli kogoś, na kim można będzie zawiesić oko. Tak więc kobiecie-Doctorowi też mówię NIE, NIE i jeszcze raz NIE!

E tam, Doctor w końcu ma 900 coś lat
Zresztą przecież Time Lordy mają swoje płcie, nie ? Kobiety się zamieniają w kobiety, a faceci w facetów. tak przynajmniej chcę. Zresztą to taka tradycja, Doctor + dziewczyna, jako companion. A propos, nie chciałabym też full-time companiona chłopaka. Bo to już taki urok DW, że jest ten schemat.

Właśnie o tym samym pomyślałam przed chwilą. Ale mimo to... no cóż, upieram się przy swoim. :P
I dzięki Bogu, że mają swoje płcie.
No nie mówię full-time chłopak, bo to byłoby męczące. Ale przez chwilę nie zawadzi. A potem to by się zobaczyło, w końcu serial opiera się na zmianach.

Tak na chwilę to spoko. Na przykład Roriego uwielbiam
Ale jakoś tak jestem przywiązana do Doctora + jakiejś dziewczyny.
Niezmiernie się cieszę, że mają Dalekowie wrócić! Dawno ich nie było, żeby coś namieszali.

Ooo, Rory jest świetny, zgadzam się.
Dalekowie i Weeping Angel są moimi ulubionymi wrogami. Szczerze mówiąc, dzięki nim mam nadzieję, że sezon 7 wypadnie bardzo dobrze. Ale to Power Ranger Dalek jest okropne! Brr...

Mam wrażenie, że jak kogoś uśmiercą to własnie nie Roriego, a Amy. Czego oczywiście nie chcę.
Jej, też mi się nie podobają Ci kolorowi. Jak m&m'sy i rzeczywiście, jak Power rangers Przedtem wyglądały jak solniczka i pieprzniczka, czy też ekspres do kawy - były bardziej przerażające

Dalek musi być przerażający, a nie wyrwany z krainy kucyków Pony.
Kiedyś widziałam dwa kosze obok siebie, które wyglądał jak Daleki.

haha
Mój tata się zawsze z Daleków śmieje, a ja mu próbuję tłumaczyć, że one są STRASZNE!

U mnie tak samo. ;O

Znalazłam taki kosz. xD

szkoda, że u mnie takich nie ma.

U mnie ciocia podobny miała, tyle że srebrny i mniejszy. I wyrzuciła jakiś czas temu bo coś tam się stało. -.-'

Podobno pierwszy odcinek ma być wyemitowany na MediaGuardian Edinburgh International Television Festival już w sierpniu!

eeeeej, za tydzień (?) ma być jakiś mini episode chyba!

Dobrze, dobrze, trochę mnie nie było, ale już nadrabiam. ;)

Co do Igrzysk - baaaardzo bym chciała żeby David rozpoczął igrzyska, albo chociaż pobiegł, ale chyba ma to być Matt. Albo znowu coś popaprałam sobie. Tak czy siak jestem zawiedziona. ;/
Chociaż w sumie to, aby David zapalił było mało realne, w końcu Doctor nie jest znany na całym świecie, a igrzyska to impreza międzynarodowa...

Mini-episode obejrzany, mniej-więcej zrozumiałam o co chodzi, bo u mnie z angielskim kiepsko. ;/

I muszę się pochwalić - dzisiaj przyszedł mój plakat z Dziesiątym i Jedenastym! Ten z regeneracji! ! ^^

David dalej jest w Warszawie, więc to raczej nie on. Ludzie widzieli 'trenującego' Daleka, więc obstawiam go To chyba nie ważne, że nieznany jest/są. Cały czas biegną ludzie, których nikt raczej nie zna prócz miejscowych (głównie jacyć, co w akcjach charytatywnych uczestniczyli itp). W sumie chciałabym zobaczyć biegnącego Matta, ale Dalek też dobry :P


Mini epizod ok, bo dla dzieci Ale ten Weeping Angel! Jak go widzę to tylko myślę o tym, że przez nich/niego nie będzie Amy i Roriego.

oooo, ale fajnie! Też muszę jakiś zamówić. Najchętniej z Dalekami 'To Victory!'.

edit: a jednak! Matt będzie z pochodnią Ach, najpierw Muse teraz on. To będą piekne igrzyska!

takie moje Doctor Who experience fish fingers & budyń

asdfghjk zaczęło się!

Fish fingers & budyń! ! ! ! !
Dobre?

Crazy napisał:

asdfghjk zaczęło się!

Wreszcie! Achh, nie mogę się doczekać!

Nowa towarzyszka - Clara - jak na razie nie mam ani dobrego, ani złego przeczucia co do niej, ale chcę powiedzieć, że mam podobną kurteczkę, tylko że czarną.